Żyj i pozwól umrzeć - ósmy oficjalny film o przygodach Jamesa Bonda, oparty na podstawie drugiej powieści o Jamesie Bondzie autorstwa Iana Fleminga z 1954 roku.W postać brytyjskiego agenta wcielił się po raz pierwszy Roger Moore.007 ma za zadanie zbadać serię 3 morderstw dokonanych na brytyjskich agentach w Nowym Jorku,Nowym Orleanie i na Karaibach.
Jak powstał film
Jeszcze przed wybuchem afery Watergate producenci filmowi Cubby Broccoli i Harry Saltzman zaczęli szukać "nowej twarzy Bonda". Miał to być znany aktor z solidnym doświadczeniem i poczuciem humoru. Te warunki spełniał Roger Moore. Rola Bonda ścigała go od dziesięciu lat. Był brany pod uwagę przy pierwszym filmie "Dr. No", potem także przy kolejnym - "Diamenty są wieczne". Teraz znowu wypłynął jako kandydat do roli. Producenci wahali się, a tymczasem reżyser Guy Hamilton optował za swoim ulubieńcem - Burtem Reynoldsem. Ten jednak stanowczo odmówił: "Jako wielki fan Seana Connery'ego wiem jedno: jestem najlepszym Burtem Reynoldsem na świecie i nie chcę być drugim Seanem Connerym. Nigdy nie zagrałbym Bonda lepiej od niego", powiedział. Po wielu próbach i castingach z innymi aktorami okazało się, że Roger Moore jest najlepszy. Brytyjczyk o wyszukanych manierach, miał klasę, w dodatku znany był na świecie ze swych telewizyjnych ról, zwłaszcza w serialu "Święty". Zanim stanął przed kamerami, odebrał telefon od Harry'ego Saltzmana. "Posłuchaj Roger, Cubby uważa, że masz lekką nadwagę. Czy mółbyś coś z tym zrobić?". Oczywiście przeszedł natychmiast na dietę i schudł 13 kilo. Ale wtedy producenci orzekli: "Powinieneś nieco przytyć". Zasugerowali też, żeby skrócił fryzurę. Kiedy dostosował się do ich wskazówek, usłyszał: "Jesteś za gruby! I wciąż masz za długie włosy". I tak to się ciągnęło, aż Roger Moore zaczął popadać w desperację: "Nie rozumiem - dziwił się - mogli sobie przecież od początku wybrać jakiegoś chudego łysego faceta". Potem pozostało mu już tylko zmienić numer swojego domowego telefonu, który kończył się cyframi...007. Zdjęcia do filmu powstawały na Karaibach, w Harlemie i Nowym Orleanie. Filmowcy zdawali sobie sprawę, że wzbudzą kontrowersje portretując wyrafinowanego białego szpiega wnikającego w świat czarnych zbirów. Postanowili nieco zmiękczyć ten kontrast obsadzając w roli dziewczyny Bonda - Solitaire - białą aktorkę Jane Seymour.W filmie jest też scena, w której Bond tarza się w trawie z czarnoskórą pięknością Rosie Carver (Gloria Hendry), co miało podkreślić brak uprzedzeń rasowych. Bondowi pomagają też dwaj "dobrzy czarni". Reżyser Guy Hamilton w filmie lekko pokpiwa sobie ze staroświeckiej brytyjskości Bonda i każe na niego spojrzeć z przymrużeniem oka. Kiedy 007 zjawia się w Harlemie, wzbudza rozbawienie. Żartują sobie z niego taksówkarz i kelner. Nawet śledzący go agent CIA. Egzotyczny świat, do którego Bond wkracza, wyśmiewa się z jego manier, nawyków i ubrań.
Obsada
- Roger Moore jako James Bond
- Yaphet Kotto jako Kananga/Mr. Big
- Jane Seymour jako Solitaire
- Clifton James jako Sheriff Pepper
- Julius Harris jako Tee Hee
- Geoffrey Holder jako Baron Samedi
- David Hedison jako Felix Leiter
- Gloria Hendry jako Rosie Carver
- Bernard Lee jako M
- Lois Maxwell jako Miss MoneyPenny
- Tommy Lane jako Adam
- Earl Jolly Brown jako Whisper
- Roy Stewart jako Quarrel Junior
- Lon Satton jako Strutter
- Arnold Williams jako Cab Driver
- Joie Chitwood jako Charlie
- Michael Ebbin jako Dambala
- Robert Dix jako Hamilton
- Dennis Edwards jako Baines
- Lance Gordon jako Eddie
- Stephen Hendrickson jako Pan Bleeker
- Sylvia Kuumba Williams jako Płacząca kobieta
- Madeline Smith jako Miss Caruso